Na tym forum można zagrać w gre pokemon

Ho-oH

Odrazu podkreślam że jest to opowiadanie wymyślone i nie dotyczące użytkowników...... mam już 6 odcinków więc jeżeli ktoś bedzie chciał więcej poczytać to wstawie

Odcinek 1: Uwięziony przez „R”.

Alex był dwunastolatkiem z krótkimi jasnymi włosami i niebieskimi oczami. Nosił zielono-białą bluzę i czarne dżinsy, a na głowie zaś miał zieloną czapkę z daszkiem. Na nogach miał czarne adidasy.
Mieszkał w Ecrutek City. Rodzice opuścili go, gdy miał siedem lat. Odtąd mieszkał sam.
Jego najlepszym przyjacielem był Morty - lider tutejszego GYM'u.
Alex zawsze pomagał Morty'emu w różnych sprawach. Zawsze oglądał pojedynki lidera.

Pewnego dnia Alex obudził się, spojrzał na zegarek. i ...
- Już 10:22? - Krzyknął Alex poczym szybko się ubrał i szybko ruszył do Morty'ego, ponieważ miał się dzisiaj o 10:00 odbyć pojedynek o odznakę mgły.
Gdy dobiegł był tam sam Morty.
- Gdzie jest ten trener - spytał Alex.
-Już poszedł - odpowiedział Morty.
- Ehm... Znowu zaspałem. A wygrał, chociaż? - Spytał Alex.
- Mnie pokonać? Chyba sobie żartujesz - Powiedział Morty poczym się uśmiechnął. - Wiesz Alex, mam coś dla ciebie... -
- Dla mnie? A co? - Spytał ciekawy Alex.
- Chodź do mnie to coś zjemy i potem ci pokaże - powiedział, Morty.
Alex pokiwał głową i poszli.
Tam zjedli śniadanie i poszli na gore. Morty z skrzynki wyjął dziwny Pokeball w czarne paski i czerwone pudełko, poczym powiedział...
- To dla Ciebie Alex. Dostałem pokemona go od przyjaciela. Trzymałem go specjalnie dla ciebie Dam ci również Pokedex. Służy on do rozpoznawania pokemonów. Chodź na dwór to ci pokaże.
Na dworze wręczył Alexowi Pokeball i Pokedex. Alex cieszył się bardzo z prezentów, a nawet uronił parę łez ze szczęścia.
- Dzięki Morty - podziękował Alex.
- Niema sprawy, tylko musisz uważać na niego, bo nie jest łatwo znaleźć tego pokemona. - Powiedział uśmiechnięty Morty.
Alex już chciał rzucić Pokeball, lecz zobaczył potężny wybuch w swoim domu. Pobiegł tam ile miał sił w nogach.
Gdy dobiegł zobaczył dom w płomieniach a obok niego trojkę ludzi w czarnym stroju. Mieli również wyszyte na bluzce duże R. Nagle wbiegł Morty.
-Czego tu szukacie!? - Krzyknął Morty.
-Podobno gdzieś w okolicach widziano Suicuna. - Odpowiedział jeden z grupy ludzi.
- Nic wam do tego. - Powiedział złowieszczo Morty. - Gengar wychodź - po tych słowach z ziemi wysunął się Gengar.
- Idź Scizor- krzyknął Jeden. - Idź Steelix - krzyknął drugi.
Alex tak się bał, że nawet nie pomyślał o wyzwani swojego pokemona.
- Gengar, piorunujące uderzenie! - Z rąk Gengara zaczęły wystrzeliwać ciemne pioruny.
- Unik Steelix - Steelixowi udało się zrobić unik, lecz Scizor nie miał tyle szczęścia. Scizor dostał tak wielką mocą, że go sparaliżowało.
- Grrrrr, wracaj Scizor - krzyknął ten drugi.
- Steelix atak głową - Pokemon ruszył po tej komędzie na Gengara.
- Gengar schowaj się - Gengar zniknął
Alex przyglądał się walce bardzo uważnie, lecz nagle... Stracił przytomność.

MysticMaciej

Hmmmm całkiem fajne, lecz przy nazwach poków mógłbyś robić jakieś pogrubienia czy cuś Very Happy

dR4Ke

Na valhali juz o czytalem ale jest fajne:) i sie good czyta

Ho-oH

Odcinek 2: „Wolność i nowy Pokemon”
- Idź Pokeball! – Krzyknął Alex.
Przed Alexem pojawił się błysk. Gdy zniknął przed chłopcem pojawił się dziwny stworek.
- Misdreavus – Powiedział przyjaźnie stworek.
Wyglądał jak ciemna plama. Nie miał nóg, a na szyi miał dziwne czerwone kulki.
- To Misdreavus! – Nie mógł uwierzyć Alex.
- Ej Misdreavus, pomóż mi się rozwiązać –
Pokemon zbliżył się do swojego pana, i pomógł mu. Alex zbliżył się do krat.
- Hmmm, jak się stąd wydostać – Myślał Alex. Nagle zobaczył klucze na ścianie.
- Misdreavus, przynieś mi klucze. – Pokemon ruszył po klucze. Alex otworzył kraty. Rozejrzał się po korytarzu, ale nikogo nie było. Ruszył w prawo (tak mu podpowiadała intuicja).
Przybiegł do skrzyżowania, a tam jeden z bandy R go zauważył.
- Stój! Nie uciekniesz mi! – Krzyknął bandyta.
Alex nawet się nie zastanawiał tylko uciekał gdzie popadnie.
Wtem był otoczony.
- Ha ha, nigdzie już nie uciekniesz. – Śmiał się jeden. – Idź Migthyena – Powiedział to, poczym wyrzucił Pokeball Pokeball ręki.
- Dasz rade Misdreavus? – Spytał Alex się swojego Pokemona, lecz on bał się tak samo jak Alex.
- Misdreavus Ultra dźwięki. – Krzyknął Alex.
- Migthyena szybki atak. –
Pokemon bandyty robił ciągle uniki przed Pokemonem Alexa.
- Skończ to, blokujący atak – Migthyena rzucił się na Misdreavus. Ten nie miał szans i padł na ziemię. Alex wyciągnął Pokeball Pokeball krzyknął
- Wracaj! –
Alex przegrał walkę.
-Nigdy się stąd niewydostane – Myślał Alex.
Nagle dach się rozwalił, a w powietrzu zobaczył Dragontia a na nim siedział jakiś człowiek.
- Szybko złap się mnie! – Powiedział facet.
Alex bez zastanawiania się złapał się, i razem odlecieli stąd. Alex się długo zastanawiał i zapytał.
- Dlaczego mnie uratowałeś i jak się nazywasz? –
Facet uśmiechnął się.
- Przysłał mnie Morty, a nazywam się Lance.- Powiedział Człowiek.
- Czy to Lance z Elite 4?… - Myślał Alex.
- Odstawie ciebie tutaj. – Powiedział Lance i wskazał na las.
Stanęli na ziemi.
- Dziękuje – Powiedział Alex
- Nie mi dziękuj, lecz Morty’emu – Uśmiechnął się Lance.
- Już będę leciał, aha masz tu jeszcze 2 puste Pokeball. Możesz nimi łapać dzikie Pokemony. Więc, żegnaj Alex – Powiedział to Lance, po czym odleciał.
- Do widzenia – Krzyknął Alex.
Chłopiec nie zastanawiając się dłużej ruszył do … No właśnie gdzie teraz był? Alex ruszył przez gęsty las. Tak sobie szedł, aż w krzakach coś się poruszyło.
- Idź Misdreavus. – Krzyknął poczym rzucił Pokeball powietrze. – Wychodź z krzaków! –
Był to mały Pokemon o czerwono- biało- żółtej barwie. W kształcie przypominał gąsienice. Alex wyjął czerwone pudełko poczym je otworzył. Nagle z pudełka wydobywał się dźwięk.
- Wrumple, małe, ale bardzo przyczepne i wydzielające śluz odnóża pozwalają Wurmplowi wspinać się po drzewach i innych obiektach stojących pionowo. –
- Musze go mieć. – Powiedział Alex. – Ruszaj Misdreavus! –
- Misdreavus – Powiedział stworek.
- Sparaliżuj go. – Krzyknął Alex.
Z kulek na szyli Misdreavus wydobywały się ciemne pioruny, które zaczęły razić Wrumple.
Jednak atak był niewyćwiczony i Wrumple wyrwał się spod piorunów i zaczął pluć pajęczyną.
- Bariera ochronna – Misdreavus stworzył wokół siebie przezroczystą ściankę, przez którą pajęczyna nie mogła się przebić.
- Teraz, Ultra dźwięki. –
Ten atak oszołomił Wrumple.
- Idź Pokeball! – Krzyknął Alex.
Pokemon już nie dał rady uciec. Alex podniósł Pokeball z ziemi i ruszył w dalszą drogę.
Idąc Alex ćwiczył swoje Pokemony. Gdy szedł tak 4 godziny nagle zobaczył przed sobą wielkie jezioro. Była tam tablica, a na niej pisało „ Lake of rage „...

Droevige · Wysłany: Nie 13:40, 11 Mar 2007 Temat postu:

Catherine Zeta Jone Throatjob!
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość · Wysłany: Nie 13:43, 11 Mar 2007 Temat postu:

Jessica Alba In Anal Action Movie!
[link widoczny dla zalogowanych]

bogus674 · Gość